Jak zgarnąć pełną pulę w logistyce zwrotnej

CONSAFELOGISTICS - WMSLogistyka zwrotna nie jest traktowana poważnie. Firmy traktują dziś logistykę jako irytujący cierń w boku, ponieważ nie przynależy ona do ich modelu biznesowego. Nie jest zintegrowana z łańcuchem procesów skupionych wokół klientów, zaś specjaliści firm i ich kierownictwo są zaznajomieni z tym tematem w bardzo ograniczonym zakresie. Eksperci radzą utworzenie stanowiska architekta łańcucha dostaw i włączenie logistyki zwrotnej do fazy projektowej.
Wiele firm notuje poziom zwrotów towarów na poziomie ok. 10%, ale jak wynika z ankiety przeprowadzonej w Wielkiej Brytanii przez Shockshifters.com, średni odsetek zwrotów dla firm e-commerce wynosi 22%.
E-commerce wiąże się ze znacznie wyższymi zwrotami towarów niż tradycyjny handel. Nie jest np. niczym nadzwyczajnym, że do sklepów z modą odsyłanych jest 60% produktów zakupionych przez Internet. Jest niesłychanie istotne, aby magazyn jak najszybciej przyjął takie towary, sprawdził, oczyścił, zapakował, umieścił kody paskowe i wprowadził ponownie na stan. Dotyczy to zwłaszcza produktów, których popularność szybko przemija, takich jak ubrania i elektronika – mówi profesor René de Koster z Erasmus University w Holandii.
Te liczby są wysokie i wcale nie maleją, gdy zaczynamy patrzeć na koszty logistyki zwrotnej, wynikające z obsługi tego procesu.

Zyski i środowisko
Logistyka zwrotna odgrywa ważną rolę w działaniach firmy na rzecz środowiska i odpowiedzialności społecznej biznesu. To strategiczna dźwignia służąca poprawie konkurencyjności i wyników – wyjaśnia dr Chiabba Gobbi, wykładowczyni Copenhagen Business School.
Wskazuje, że producenci elektroniki konsumenckiej są pionierami w tej dziedzinie, ponieważ zmusiła ich do tego unijna dyrektywa o trudnej nazwie „WEEE”, nakładająca na nich obowiązek zajęcia się zwrotami i ponownym wykorzystaniem ich produktów. Branża oddała logistykę zwrotną w ręce zewnętrznego podmiotu, który obsługuje łańcuch logistyki zwrotnej, tj. zbiórki, konsolidację, transport i przetwarzanie w imieniu producentów.

WEEE bez sukcesów

Chiabba Gobbi wskazuje jednak, że pod wieloma względami WEEE jest tylko w niewielkim stopniu sukcesem. Co do zasady, towary nie są poddawane recyklingowi, ponieważ system nie jest w stanie wydajnie sortować zwracanych produktów. Transport zbiórek nie jest koordynowany z uwzględnieniem aspektów środowiskowych. Brak zbiorczej optymalizacji interesów i procesów logistycznych, gdy chodzi o logistykę zwrotną. Dyrektywa zachęca producentów elektroniki konsumenckiej, aby projektowali produkty w sposób uwzględniający logistykę zwrotną i recykling, ale nie oferuje żadnych bodźców motywacyjnych, które by ich do tego skłoniły. Efekt jest taki, że nic się nie zmieniło, zaś w projektowaniu nowej elektroniki konsumenckiej nadal nie uwzględnia się ponownego wykorzystania.

Logistyka zwrotna to niezbadane tereny

Zarówno Chiabba Gobbi, jak i Henning de Haas uważają, że logistyka zwrotna to słabo rozwinięta dyscyplina, która nie została zintegrowana z łańcuchem procesów skoncentrowanych na klientach. Henning de Haas odbywa studia post-doktoranckie, a do niedawna był wykładowcą University of Southern Denmark. Obecnie jest dyrektorem kk Academy & Corporate Improvement w kk-electronics a/s.
Firmy, które zdołają opracować zrównoważony model biznesowy dla zwrotnego łańcucha dostaw zyskają na swoim rynku unikalną przewagę konkurencyjną. Przełoży się to zarówno na poprawę wyników, jak i lepszą reputację wśród klientów – mówi Henning de Haas.
Projektowanie pod kątem ponownego użycia

Haas uważa, że kluczem do zyskownej logistyki zwrotnej jest uwzględnienie dwukierunkowego łańcucha dostaw podczas opracowywania produktu:
Jeżeli producent komputerów lub butów zaprojektuje swoje produkty w taki sposób, aby konsumenci mogli zużyte egzemplarze łatwo rozdzielić, posortować i łatwo wykorzystać mniej więcej jeden do jednego w nowych produktach, wówczas nie ma wątpliwości, że trafił na żyłę złota.
Rozwój produktu określa scenę dla modelu biznesowego

Henning de Haas uważa, że tylko nieliczne firmy podczas projektowania nowych produktów myślą w kategoriach logistyki, łańcuchów dostaw i przepływu zwracanych towarów. Twórcy produktów myślą o ich właściwościach, kolorach, kształtach, wzornictwie itd.
Twórcy produktów nie są ani szkoleni ani motywowani do tego, aby myśleć w szerszych kategoriach biznesowych. Szkoda, ponieważ znaczna część kosztów i szans biznesowych wynika z wyborów dokonywanych przez twórców produktów na etapie projektowania – wyjaśnia Henning de Haas.
Wybór materiałów, procesu produkcyjnego, liczba wariantów, wytworzenie wartości postrzeganej przez klienta mają swoje konsekwencje, a czasami znaczące ukryte koszty ponoszone w obydwu kierunkach łańcucha dostaw. Firmy, które zachęcają swoje działy badawczo-rozwojowe do uwzględnienia tych parametrów, analizują, jak produkt wpisuje się w system dostaw, logistyki zwrotnej, a także całościowy model biznesowy.

Nowa rola: architekt łańcucha dostaw

Haas uważa, że firmy muszą myśleć szerszymi kategoriami podczas tworzenia produktów. Porównuje proces tworzenia produktu do pracy architekta projektującego dom. Architekt myśli o formie, zawartości i funkcjonalności. Henning de Haas uważa, że jest równie ważne, aby podczas projektowania nowego produktu, do myślenia włączyć dwukierunkowy łańcuch dostaw. W związku z tym proponuje utworzenie nowego stanowiska, dla którego najlepszą nazwą byłby architekt łańcucha dostaw.
Najważniejsze umiejętności architekta łańcucha dostaw to myślenie kontekstowe i całościowe. Jakie konsekwencje przyniesie wybór danego materiału dla produkcji i logistyki zwrotnej itd.
Sugeruje, że architekt łańcucha dostaw powinien pracować w dziale handlowym, aby mieć bliski kontakt z klientami i procesem sprzedaży, a jednocześnie uczestniczyć w procesie tworzenia produktów na bardzo wczesnym etapie. Zespół handlowy i twórcy produktów muszą być pod stałym wpływem strony logistycznej, aby wytworzyć kulturę, w której logistyka i produkcja są automatycznie częścią procesu podejmowania decyzji.

Źródło: www.consafelogistics.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top