Przy fuzji firm wdrożenie spójnego systemu IT jest podwójnie trudne

wnpW przypadku fuzji dwóch firm, wdrożenie spójnego systemu IT jest podwójnie trudnym, ale też ambitnym zadaniem, ze względu na sprowadzenie potrzeb różnych przedsiębiorstw do wspólnego poziomu – mówi Mariusz Wołodźko, dyrektor działu aplikacji biznesowych Microsoft Dynamics w polskim oddziale Microsoft.
 REKLAMA 
 ERP-VIEW.PL- STREAMSOFT 
Jego zdaniem, ważne przy tego typu przedsięwzięciu jest, by nie ograniczać potrzeb żadnego z podmiotów, aby we wspólnym systemie zapewnić obsługę wszystkich kluczowych procesów dla działów biznesowych.
Rzadko kiedy można przenieść istniejący w jednej firmie system bezpośrednio do drugiej - wyjaśnia nasz rozmówca. - Zazwyczaj potrzebne jest zupełnie nowe rozwiązanie, które wykorzystuje moduły z posiadanego już przez przedsiębiorstwa oprogramowania.
Jak zauważa przedstawiciel Microsoft, zarówno w przypadku pierwotnego wdrożenia systemu jak i konsolidacji istniejących już w łączących się firmach aplikacji, pierwszym krokiem w kierunku stworzenia wspólnego systemu jest ocena bieżącej sytuacji przedsiębiorstw, sformułowanie wspólnych wymagań oraz głównych celów wdrożenia.
Nie zawsze wymagania te są ze sobą spójne - podkreśla Mariusz Wołodźko. Jak opisuje nasz rozmówca, gdy integrującym się firmom uda się ustalić szczegóły, faza kończy się opracowaniem kompleksowego dokumentu wymagań funkcjonalnych. Później następuje etap koncepcyjny, w którym określa się specyficzne, indywidualne potrzeby klienta i ustala wymagania techniczne konieczne do wdrożenia aplikacji. Następnie, w etapie kreacji systemu, powstają główne elementy platformy i wdrożenia. Na końcu następuje proces szkolenia użytkowników z obsługi nowego narzędzia oraz obserwacja, czy należycie się ono sprawdza. Jeśli pewne elementy nie działają optymalnie, wprowadza się konieczne poprawki.
Największe ryzyko w procesie ujednolicania systemu IT w kilku firmach niesie ze sobą niedokładne określenie wymagań co do funkcji, jakie ma pełnić system - zauważa Mariusz Wołodźko. Jak wyjaśnia przedstawiciel Microsoft, dzieje się tak, gdy firma przejmująca inną nie orientuje się dokładnie w specyfice jej działania i narzuca partnerowi rozwiązania, które są dla niego zbędne lub nieodpowiednie, bądź na które pracownicy nie są jeszcze gotowi.
User Acceptance, czyli akceptacja użytkownika, jest czynnikiem nie do przecenienia, zwłaszcza w przypadku tak skomplikowanej sytuacji jaką jest połączenie firm - mówi Mariusz Wołodźko. - W takich okolicznościach pracownicy firmy są już zwykle wystarczająco zestresowani, a wprowadzenie nowych, skomplikowanych narzędzi może wywołać u nich niechęć i silny opór. W takim momencie ogromną rolę odgrywają agenci zmiany i osoby prowadzące szkolenia z obsługi zaimplementowanej platformy. Powinni oni pomóc pracownikom w "oswojeniu się" z nowymi narzędziami i zademonstrować im korzyści płynące z ich zastosowania.
Źródło: www.wnp.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top