MES w laboratorium soczewek korekcyjnych

 Zarządzanie i harmonogramowanie produkcji oraz kontrola wydajności pracy w czasie rzeczywistym, prowadzenie genealogii produkcji, a także przejście z produkcji pchanej na ciągnioną - to tylko kilka korzyści z wdrożenia przez Apriso systemu FlexNet (klasa MES) u producenta soczewek korekcyjnych Essilor Optical Laboratory Polska.


Dokładnie rok temu wyprodukowanie ok. 30 tys. soczewek korekcyjnychzajmowało w warszawskim laboratorium Essilor 3 dni. Ale po szczegółowej analizie okazało się, że 95 proc. sztuk można wyprodukować w 36 godz. Wymagało to jednak wprowadzenia w organizacji istotnych zmian, wspartych dodatkowo systemem informatycznym FlexNet (Manufacturing Execution System). Co ważne, zmiany te w coraz większym stopniu warunkują trendy zachodzące w całej gospodarce.

Nie zależnie od branży bowiem obserwuje się coraz krótszy cykl życia produktów, nacisk na skrócenie całkowitego czasu produkcji, a także dostosowywanie produktu do indywidualnych potrzeb konsumenta. Sprostanie tym wyzwaniom jest tym trudniejsze, im więcej trzeba produkować. – Doświadcza to coraz więcej firm w Polsce, która staje się zagłębiem produkcyjnym, zaopatrującym całą Europę – wyjaśnia Artur Łukasik, , kierownik projektu z firmy Apriso, odpowiedzialnej za wdrożenie w Essilor.

Essilor Optical Laboratory Polska stanął przed podobnym wyzwaniem, gdy 2002 r. rozpoczęła się produkcja soczewek korekcyjnych na rynek polski i europejski (obecnie jest to 8 tys. soczewek dziennie przy zatrudnieniu przekraczającym nieco ponad 300 osób). Odpowiedzią była decyzja o wdrożeniu systemu Flexnet firmy Apriso i wprowadzeniu zmian organizacyjnych, które pozwoliłyby zredukować całkowity czas produkcji.

- Na podstawie analizy szczegółowych danych dotyczących procesu produkcyjnego uznaliśmy, że możliwe jest wyprodukowanie 95 proc. soczewek w 1.5 dnia w porównaniu do 3 dni – tyle dotychczas trwała produkcja w laboratorium – dodaje Artur Łukasik.

Osiągnięcie założonych celów wymagało przyjęcia następujących założeń m.in. przejścia z produkcji „pchanej” na „ciągnioną” (powiązanie całej produkcji z tempem pracy maszyn do nakładania powłok antyrefleksyjnych), zastosowania dwóch pętli kanban wewnątrz działów produkcyjnych, zarządzania produkcją na poziomie pakietu, i docelowo redukcji całkowitego czasu produkcji poprzez zmniejszenie poziomu produkcji w toku (WIP).

- W początkowym momencie nastąpił wzrost czasu produkcji. Była to jednak przejściowa sytuacja, związana z ogromem wprowadzanych zmian organizacyjnych oraz zwiększeniem ilości produkowanych soczewek – mówi Barbara Czarnopolska-Musiał.

- W kolejnych miesiącach następowało sukcesywne obniżanie czasu realizacji zamówień, aż do rekordowo niskiego wyniku w ubiegłym miesiącu. Kiedy w październiku 2006 produkcja zajmowała nam 3,2 dnia, w czerwcu 2007 r. trwała 1,7 dnia. W niedługim czasie zejdziemy do poziomu 1,5 dnia – dodaje Barbara Czarnopolska-Musiał.

Źródło: www.apriso.com.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top